Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rooter z Wiktorów country.
Od momentu założenia bloga przejechałem 7336.30 kilometrów w tym 3610.05 w terenie. Toczę się ze średnią prędkością 18.43 km/h .
O MNIE: Więcej.



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rooter.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
75.00 km 50.00 km teren
03:49 h 19.65 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:360 m
Kalorie: 1938 kcal

Ubicie szynki

Niedziela, 23 września 2012 · dodano: 23.09.2012 | Komentarze 3

Kocham ten kraj.
Widoczny na zdjęciu budynek mieszkalny to… spożywczy.

Po czym wnoszę?
Po zapytaniu miejscowego Sz. P Trolla, gdzie tu jakiś spożywczak?
Ten dziedzic lokalny, co już wracał z mszy porannej chwiejnym krokiem - wskazał tą lokalna sieć handlową.
To nie koniec przygody, ba to dopiero wstęp.
Wchodzę przez podwórko jak gdyby nigdy nic, psy szczekają, kury chodzą…
Nieśmiało pukam w drzwi hacjendy, wychodzi dama pyta grzecznie – czego?
Odpowiadam, że wieść gminna niesie, że tu supermarket się znajduje.
Obsługa odpowiada, a skąd kurwa mam wiedzieć żeś ty nie ze skarbówki chłopie.
Może dla tego, że na rowerze jestem i jest niedziela? – Byłem przekonywujący, przeszedłem na level 2.
Idąc przez kuchnie gdzie ziemniaczki się gotowały, spozierałem na dwóch dotowanych przez unie rolników degustujących 0,7czkę.
Level 3 – pokój pokus.
To był chyba salon zawalony browarem, wódą (pewnie z Czech) i papierosami – jestem w raju pomyślałem.
W tem jeden z biesiadników do Pani Halinki rzuca tekst.
- Spytaj go, na kogo głosował, bo jak na Tuska to mu przypierdolę.
Jak szybko można zmienić poglądy polityczne to tylko ja wiem :)
Nieśmiało poprosiłem o wodę i jakiś baton.
Otrzymując zamówienie Pani Halinka z uśmiechem poinformowała mnie o moich prawach konsumenta.
- Tylko nie patrz na datę przydatności.
Zachęcony lookam na „lajona” – tylko tydzień po – dam radę.
Opuściłem lokal z nadzieją, że pozostawiony rower jeszcze stoi.

Jeszcze Polska nie zginęła…

trasa tu


Komentarze
ASTON86
| 09:10 poniedziałek, 24 września 2012 | linkuj To jest sklep na pograniczu Miszorów i Famułek Królewskich? Jeśli tak, to nawet tam kiedyś byłem, wybór towarów porażający, chociaż mnie na szczęście o poglądy polityczne nikt nie pytał ;)
Niewe
| 06:36 poniedziałek, 24 września 2012 | linkuj Nie wiesz, do której czynne w niedzielę?
Ksiegowy
| 18:32 niedziela, 23 września 2012 | linkuj gdzie to było? W jakim miejscu - padłem z opisu i za włosy się łapię
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!