Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rooter z Wiktorów country.
Od momentu założenia bloga przejechałem 7336.30 kilometrów w tym 3610.05 w terenie. Toczę się ze średnią prędkością 18.43 km/h .
O MNIE: Więcej.



baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rooter.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
9.00 km 0.00 km teren
00:25 h 21.60 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po BQ do Zielonej Akademi

Piątek, 5 sierpnia 2011 · dodano: 05.08.2011 | Komentarze 0

Jak w temacie.
W łikend atak na 1500-ny kilometr.
Kategoria luźna łyda


Dane wyjazdu:
41.00 km 0.00 km teren
01:39 h 24.85 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

aj gat de pałer

Czwartek, 4 sierpnia 2011 · dodano: 05.08.2011 | Komentarze 6

W słoneczny czwartkowy poranek zapakowałem BQ w fotelik i popedałowałem do Akademii, potem powrót na chatę i na tym miało się skończyć, czyli wesołe 12,5 km, ale..
Godzina 17.00 otwieram lodówkę, a tam pizza z Biedrony wielkości brytfanki, piekarnik w ruch i ostry atak na emulgatory i spulchniacze zalane keczurem na bogato.
Godzina 18.00 umieram.
Godzina 19.00 dzwonie do żony, niech przyjedzie i mnie dobije, ale gdzie tam do 21 siedzi w stolycy.
No to koniec tego w trykoty i w pedał spalamy to gówno.
Nie wiem czy to po górach czy ta pizza na sterydach była, noga podawała przesadnie dobrze.
Wyjazd na Lipków potem Babice, Kocjana, Wat, Powązkowska, JP2 i na Nalewki do Teściowej. Wszystko w 1:06, sikanie w locie picie w przelocie.
Powrót furaczem a szkoda było wracać i się dobić.
Kategoria luźna łyda


Dane wyjazdu:
12.50 km 0.00 km teren
00:35 h 21.43 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zielona A. trza zawieść dziedzica.

Środa, 3 sierpnia 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0

Jazda z obciążeniem 15kg.
Kategoria luźna łyda


Dane wyjazdu:
12.50 km 0.00 km teren
00:35 h 21.43 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po BQ do Zielonej Akademi

Wtorek, 2 sierpnia 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0

Szczyt patologii ideologicznej: Członek z ramienia wysunięty na czoło.
Kategoria luźna łyda


Dane wyjazdu:
29.00 km 4.00 km teren
01:16 h 22.89 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Próba 2 KPN

Czwartek, 28 lipca 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0

Przechytrzyć chciałem to zadrzewione kur&$two, ruszyłem na Truskaw żwirówką.
Po zatopieniu moich whitepower SPD poddałem się i przeprosiłem asfalt unio.
Na Lipków i na zat na chatę poprzez miedzę po przez łąki…
Kategoria luźna łyda


Dane wyjazdu:
20.00 km 15.00 km teren
01:08 h 17.65 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Przelota pourlopowa

Poniedziałek, 25 lipca 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0

Chęć miałem sprawdzić czy po górach poweru trochę w nogach zostało. KPN stwierdził jednak, że od teraz będzie jeziorem i skutecznie obrzydził mój trip.
Ledwo dopłynąłem do Roztoki, rower upiermandolony jak za dobrych Jaworek i tyle w tym temacie.
Kategoria go to Kampinos


Dane wyjazdu:
40.00 km 15.00 km teren
02:20 h 17.14 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Last dej w Jaworach - pora wracać.

Sobota, 23 lipca 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 2

I powiadam wam rowerowego dnia 7 przyjdzie wam zapakować, czemodan i zjechać na mieliznę.
Ale przed tym mała rodzinna wyprawa na „red old czerdza”. Ruszyliśmy w składzie Wódz jebaka madafaka-czyli ja wraz z dziedzicem BQ, Goro stalowa łyda wraz z Antłanem, Odmowa Niewe (jaki on tam odmowa piwa nigdy nie odmówił), FullSpec Che - wie czego chce, Beata brak przerzutek do podjazdu, i żona moja Goha wel boli dupa od siodła.
Wyruszyliśmy do Szczawnicy a potem wzdłuż Dunajca z małym postojem na bronka i dalej na Słowacką stronę. W miedzy czasie Che i Niewe stwierdzili, że z nami to nuda i obciach przebywać i odjechali w bliżej nieokreślonym kierunku.
W necie krążą już 3 wersje tej opowieści, więc ja rozpisywać się nie będę.
Bartek zasnął, Antek zasnął, Potem oba zasnęli.
Jeszcze jedno w Szczawnicy w drodze powrotnej na płetwalu byliśmy całom grupom.
Jak kiedyś dodam foty to będzie wszystko jasne.

Dzień, w którym powrót nastąpił i koniec przygody w górach.
Naprawdę fajne wakacje za fajne pieniądze i wyślę, że wszyscy byli zadowoleni.
Kategoria góry


Dane wyjazdu:
22.00 km 18.00 km teren
01:34 h 14.04 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rowerowy dzień 6 - Koniec urlopu witamy ATKS

Czwartek, 21 lipca 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 4

Dzień, w którym schowało się słońce a nadciągnęła czarna chmura to dzień przybycia jeźdźców apokalipsy.
Amatorski Terenowy Klub Sportowy im. Kapsla Kasztelana w składzie ChEvara i Niewe(podlinkuje jak mi się zachce)wzięli przyjechali rozkurwili cały wyjazd dla Szatana i zadowoleni.
Co robić, nie można zabić trzeba pokochać a lekarze są bezradni.
Nazajutrz skoro świt 11 Niewe, Che, Goro, Kacper i Ja ruszyliśmy na fajans celem rozpoznania terenu dla nowoprzybyłych.
Nie zdążyłem nic pokazać, bo odjechali w siną dal – KONIEC.

Aaa wjazd na sucho, zjazd w masakrycznie zimnej ulewie – winnych nie szukam, niech się sami zgłoszą.
Kategoria góry


Dane wyjazdu:
53.00 km 0.00 km teren
02:21 h 22.55 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

W czasie suszy sosa mokra. TERMY

Wtorek, 19 lipca 2011 · dodano: 27.07.2011 | Komentarze 0

W pewien piękny słoneczny poranek w planie dnia był jeden cel
Białka Tatrzańska – Termy.
Plan – Goro i Ja walimy na rowerach z 1,5 godzinnym wyprzedzeniem, rodzina dolatuje katamaranami.
Poszli my jak przeciąg kierunek Szczawnica, Czerwony Klasztor, Słowacką stroną do przejścia gdzieś tam i do Białki.
Szło naprawdę super, Goro odchodził na podjazdach lecz czekał na zjazdach :), naprawdę fajny trening.
Z atrakcji wyjazdu zastała nasz burza i tam z pół godziny jechaliśmy w deszczu, ale co to był za deszcz.
Ciepły i suchy :), tak suchy że ja dotarliśmy do Białki naprawdę byliśmy suusi.
(akcja – stromy podjazd, spadł łańcuch, zmieliłem 2 razy w miejscu i gleba :)
Synchronizacja – PKP mogła by się od nas uczyć, mijając tabliczkę „BIAŁKA T.” za nami były już dziewczyny radośnie trąbiąc i wywołując z naszej strony reakcję „jebnąć ci”.
Potem już tylko relaks, strzał ze stringów i wypatrywanie cycków.
Kategoria góry


Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
01:19 h 15.19 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Laycik

Niedziela, 17 lipca 2011 · dodano: 27.07.2011 | Komentarze 0

Dzień 4.
Rodzinny wyjazd Goro + Antłan, Beata, Kacper, Centralny ośrodek decyzyjny o kryptonimie G.O.H.A i Ja z BQ na pokładzie ruszyliśmy na Czerwony Klasztor.
Po 3 km, Antłan strzelił sobie drzemkę i dalsza jazda była niemożliwa.
Co robić, Goro z Beatą i śpiochem leżą na poobiedniej drzemce na poboczu a my dalej w Polskę.
Daleko nie zajechaliśmy bo i motywejszon umarł. BQ pobrodził trochę w Dunajcu i zrobiliśmy nawrót na Szczawnicę... nadszedł czas na paszę.

Pełni, leniwi, śpiący ruszamy do Jaworek niestety pod górę.
Tu się okazało że nawet ja mogę oszaleć, rejsing z BQ na pokładzie (15kg) dodał mi dodatkowe 2 kilo mocy. Nikt się ze mną nie ścigał ale wygrałem!
łi are czempion.
Kategoria góry